Nieobecność nie z lenistwa bynajmniej, bo pewne rzeczy dzieją się po prostu i nie mogą rozleniwiać.
Mogą inspirować i nadawać nowe kierunki.
Delikatnie zawiało, już nie czekam na dobre wiatry, wzmagam je sama...
To tyle tematem mojego nicnierobienia na blogu.
Może kiedyś rozpiszę się więcej, chociaż wiem, że to nie w moim stylu :)
Aby nie było tak pusto, wstawię kilka zdjęć z kolekcji dziecięcej, których nie zdążyłam zamieścić wcześniej.
I zdjęcie biało-czarnej szkatułki stylizowanej wizerunkiem MM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz