A myślałam, że już nic, żadnych pisanek. Ale wpadły mi w ręce przypadkiem, ceramiczne, całkiem spore i zupełnie bez wyrazu ...musiałam je jakoś ozdobić.
I całkiem spontanicznie powstało też kilka wianuszków i innych kwiatowych kompozycji.
Wiosennie się zrobiło :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz